KPR Wolsztyniak Wolsztyn – Wybrzeże Gdańsk 23:34 (12:15)

  Wolsztyniak: Płóciniczak, Sierszuła – Sarbak, Rogoziński, Szutta 1, Wasilek 6, Kaczmarek 5, Głowacki, Walkowiak, Raczkowiak 7, Podleśny, Chrapa, Nowak, Wajs 3, Horowski, Kuta 1.
  Żółte kartki: Szutta, Podleśny, Wajs.
  Kary: Rogoziński 2min, Podleśny 2min. Kuta 2min.

Wybrzeże: Chmieliński, Głębocki - Rogulski 7, Żak 6, Kornecki 5, Nilsson 5, Mogielnicki 4, Sulej 2, Kondratiuk 2, Rakowski 2, Jasowicz 1 oraz Abram, Prymlewicz.
Żółte kartki: Mogielnicki, Rogulski, Abram.
Kary: Żak 2min, Mogielnicki 2min, Sulej 4min, Rogulski 2min, Prymlewicz 2min, Nilsson 2min.

Sędziowie: Stężowski, Ziablicki.
Widzów: 440.

W sobotnie popołudnie do Wolsztyna zawitał lider pierwszej ligi, niezwyciężony dotychczas zespół Wybrzeża Gdańsk. Goście przyjechali z chęcią przedłużenia niesamowitej passy 13 wygranych pojedynków a nasz zespół natomiast wyszedł na parkiet z nadzieją jej przerwania. W poprzednich sezonach w Świteziance górą był Wolsztyniak i na to liczyli wszyscy kibice, którzy wypełnili halę niemal do ostatniego miesca.
Początek spotkania to bardzo wyrównana gra z niewielką przewagą naszej ekipy. W 12 minucie po bramce Alana Raczkowiaka Wolsztyniak wyszedł na prowadzenie 4:2 a po chwili celnym rzutem Andrzej Wasilik podwyższył na 5:2 co bardzo dobrze rokowało dalszej części gry. Wolsztyniak bardzo dobrze spisywał się do dwudziestej minuty gry gdy prowadził 10:8, wówczas niesamowicie dobrze przygotowani kondycyjnie goście zaczęli odrabiać straty. Trener Pietruszka był zmuszony do kilku zmian ze względu na zmęczenie naszych graczy co dobitnie wykorzystali przyjezdni rzucając 5 bramek pod rząd i wychodząc na prowadzenie 11:14 w 28 minucie. Ostatnią bramkę pierwszej części gry dla Wolsztyniaka zdobył Alan Raczkowiak. Zespoły schodziły do szatni z wynikiem 12:15 i już wiedzieliśmy, że druga część gry będzie niesamowitą walką o odrobienie strat.

Tuż po przerwie na konto Wolsztyniaka wpisał się Hubert Kaczmarek. Niestety gdańszczanie potężnie ruszyli do ataku i w ciągu 10 minut zdobyli 7 bramek tracąc tylko 3. W 40 minucie mieliśmy już wynik 15:22 a Wybrzeże nie zwalniało tempa zdobywając bramkę za bramką. Pierwsza część II połowy to strzelecki popis najlepszego strzelca gości – Łukasza Rogulskiego, który zdobył 5 bramek. W drugiej części zabłysnął Hubert Kornecki, który również zaliczył 5 trafień. Wolsztyniak praktycznie był już bez jakichkolwiek szans, trener Pietruszka pozwolił wejść na boisko mniej ogranym zawodnikom a w bramce stanął Sebastian Sierszuła, który godnie zastąpił rewelacyjnie broniącego w pierwszej części gry Płóciniczaka. Mecz zakończył się wysoką wygraną gości, którzy udowodnili, że pierwsze miejsce w ligowej tabeli mają nieprzypadkowo, i choć wcale na to nie wskazywało pierwsze 20 minut meczu Wybrzeże pokazało wysoką jakość gry i przewagę kondycyjną.

Niestety musimy się pogodzić z wyższością gdańszczan i myśleć o następnym meczu, który Wolsztyniak zagra w najbliższą sobotę w Gdyni z tamtejszą Spójnią.