Płóciniczak Jarosław, Utrata Dawid, Wieczorek Marek, Izydorczyk Adrian, Szutta Patryk 1, Rogoziński Mariusz, Szutta Norbert 3, Kaczmarek Hubert 7, Pietruszka Marcin 1, Gessner Kamil,Raczkowiak Alan 2, Wajs Maciej 5, Chrapa Artur 3, Podleśny Przemysław 2, KubiakDamian, Laskowski Maciej.

Takiej dramaturgii, ostrej walki, niesamowitego dopingu i zwycięskiej bramki w ostatniej sekundzie nikt się nie spodziewał. Dziś nasz Wolsztyniak pokonał wicelidera Spójnię
Wybrzeże Gdańsk i teraz mamy 4 punkty przewagi nad piątą drużyną ligi.

Pierwsze dwie bramki w spotkaniu zdobyli goście a dopiero w piątej minucie z karnego strzelił
pierwszą bramkę dla Wolsztyniaka Hubert Kaczmarek. Kolejne 7-8 minut to
zdecydowana przewaga Wybrzeża, którzy wyszli na prowadzenie 3:6. W międzyczasie
Przemyesław Podleśny dwukrotnie nie wykorzystał wypracowanych przez siebie
akcji lecz zrehabilitował w 11 i 12 minucie zdobywając 2 bramki i zmniejszając
wynik do 5:6 dla gości. Później Wajs, Raczkowiak i Chrapa zdobyli bramki i
Wolsztyniak wyszedł w 18 minucie pierwszy raz na prowadzenie 8:7. Niestety po
kilku minutach dobrej gry do głosu znów doszli przyjezdni, którzy w ciągu 5
minut zdobyli pięć bramek nie tracąc żadnej i znów na tablicy wyników widniała
spora przewaga bramkowa dla gdańszczan. Do końca pierwszej części gry bramki
dla Wolsztyniaka zdobyli jeszcze tylko Kaczmarek (3) i Wajs (1) a w zespole
gości jeszcze czterech zawodników wpisało się na listę strzelców. Ostatecznie
pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:16 dla Wybrzeże lecz gdyby nie
znakomita postawa naszego golkipera ta przewaga z pewnością byłaby dużo wyższa.

 

Druga połowa to jeszcze więcej ostrej gry (Laskowski  4min kar, Raczkowiak 2, Rogoziński
2). Od dwóch zdobytych bramek rozpoczął Wolsztyniak na, które odpowiedział
jednym trafieniem Waszkiewicz Michał… a później znów dwie bramki z naszej strony.
I od tego momentu (41minuta) wszyscy uwierzyli, że nasz zespół jest w stanie
wygrać to spotkanie bo przewaga bardzo dobrze grającego wicelidera wynosiła już
tylko jedno oczko. Kolejne minuty to gra w wielkich nerwach… zdarzały się
proste błędy z jednej jak i drugiej strony. W 45 minucie na boisko wszedł
grający trener Wolsztyniaka – Marcin Pietruszka lecz i on nie był w stanie
przejść przez bardzo dobrze ustawionych w obronie zawodników z Gdyni.
Rewelacyjny był również bramkarz gości, który bronił nawet najszybsze i
techniczne rzuty naszej drużyny. Dopiero w 58 minucie po bramkach Wajsa i Kaczmarka,
Wolsztyniak doszedł Wybrzeżę na remisowy wynik po 22 a gdy na minutę przed
końcem bramkę zdobył Waszkiewicz wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 22:23
nikt nawet by nie przypuszczał, że niemożliwe staje się możliwe… Marcin
Pietruszka kilkanaście sekund przed końcem zdobył bramkę remisową a w ostatniej
akcji lewoskrzydłowy naszej drużyny podał do kołowego Artura Chrapy a On na
sekundę przed końcem meczu pokonał golkipera gości i dzięki temu dwa punkty
zostały w Wolsztynie.

 

To był niesamowity mecz, bardzo dobra piłka, szybkie tempo gry i niesamowici kibice
dzięki, którym w 42 minucie rozbłysła cała hala w zimnych ogniach… Ostatni mecz
pierwszej rundy z drugą drużyną ligi i dwa punkty pozostają u siebie… To chyba dla zawodników i zarządu klubu najlepszy prezent pod choinkę…
Nikt chyba nawet z największych optymistów nie przypuszczałby, że Wolsztyniak w
tym sezonie będzie, aż tak rewelacyjnym zespołem miejmy nadzieję, że II runda
będzie równie udana dla KPR Wolsztyniak.

 

Indywidualnym sponsorem
spotkania jest Autoryzowany Punkt Sprzedaży Cyfrowego Polsatu „ACENTUS” mieszczący się w Wolsztynie przy ulicy 5 Stycznia 12a.

<